Wtorek 4 listopad AYACUCHO (2700m) – Chiara (3500m)

Po ponad tygodniu bogatym w moc wrażeń, czas było wrócić do mojego normalnego życia w drodze :) Stąd czekał mnie najtrudniejszy odcinek podróży po Peru,

Piątek 22 sierpień Pedro Ruiz (800m) – CHACHAPOIAS (2360m)
Dziś droga zaczęła się powoli wspinać pięknym malowniczym wąwozem wzdłuż rzeki.

Po w sumie 2 miesiącach oczekiwania doczekałem się ostatniej przesyłki z częściami do kuchenki (pompa paliwa) – wreszcie mój karawan gotów do mojego normalnego życia w drodze :)


Czwartek 6 marzec  Ipiales KOLUMBIA – Tulcan EKWADOR
Przez most na rzece wraz z Damonem wjechaliśmy do Ekwadoru.

Dzień 487 od wyjazdu z Nairobi w Kenii
Piątek 13 grudzień Cartagena – St. Juan -10km
Dystans całkowity mojego roweru do tej pory 14 300km i czas 937 godzin w siodle

Po długich i bezskutecznych poszukiwaniach pracy jako stolarz, w końcu  pomocnej ręki w formie pracy udzielił mi pan Jurek Radomski. Wrócił właśnie, by podremontowac trochę swój jacht.

Dzień 277 podrózy z Nairobi. Środa 15 maja 2013.
REJS PRZEZ ATLANTYK

Wraz z Mikem o 17:00 rzuciliśmy cumy i ruszyliśmy w rejs przez Atlantyk,

Relacja 2013 1 Durban – Cape Town

Dzień 192 (od wyjazdu rowerem z Nairobi na południe) Wtorek 19 luty 2013
DURBAN – Gilletts

Po 2 miesiącach pobytu trudno było mi się wyrwać z tego miejsca, czułem się do niego przywiązany, mój namiot nawet dosłownie: ZAPUŚCIŁ KORZENIE !!!