Mówiąc o moim rowerze, nie jest to żaden super wypasiony nawijacz kilometrów, ale stary góral rocznik 97'rower Scorpio 1,9 (ta cyfra nie jest uzależniona od pojemności roweru, może raczej od apetytu właściciela, nie tylko na podróże, ale i na dobrą strawę ! ;)) Z oryginału pozostała jeszcze rama z widełkami - stal Hi-ten i stalowa kierownica ze wspornikiem. Wszystko pozostałe się juz wielokrotnie zmieniało, na chwilę obecną (IV 2006) znaczna część to osprzęt Shimano Acera tj.: przerzutka przednia i tylna, piazda przód, korbowód, suport, kaseta, hamulce V-brake, przednia obręcz Vuelta 1, tylne koło Milenium zakupione po drodze w Rzymie. Opony na start trekingowe Shwabe Maraton przód 26x1.4, tył Raben 26 x 1.75.

Z ulepszeń przed tym wyjazdem to zmieniłem manetki na gripy Shimano Reve Shift, nowe dźwignie ham. Accent, amortyzowana sztyca podsiodłowa. Dałem tez pospawać solidniejszy bagażnik pod gitare z aluminium. Sakwy to polski swietny produkt firmy Crosso z Baiałegostoku. Ja wybrałem model Expert, ktory kapitalnie sie spisał podczas podróży dokoła Europy. Sa rzeczywiście wodoszczelne i bardzo wytrzymałe i przedewszystkim bardzo pakowne (ja w nich mialem cały dom przez pół roku!!!)