Witam cię serdecznie. Miałem w życiu wielkie szczęście połączyć dwie miłości mego życia: z grania na gitarze zarabiałem na podróż rowerem dokoła świata.
  W 2017 w Argentynie poznałem miłość mego życia i się ożeniłem. W 2020 pandemia zamknęła nas w domach. Wielu znajomych namawiało mnie bym napisał książkę o mej podróży.  Ale jak ktoś leniwy do czytania jak ja mógłby pisać książkę? To zresztą zajęłoby dużo czasu, pieniędzy na wydruk, promocje. W drodze uwielbiałem słuchać muzyki i audiobooków. Postanowiłem więc zrobić audiobooka o podróży przez Afrykę z muzyką z tamtych stron. Przez ponad 2 lata wstawałem 2 godziny wcześniej przed pracą (gdy rodzina jeszcze spała) i krok po kroku nagrywałem na starego smartfona Motorola E2 trochę poszerzoną relację z mojej strony internetowej.
  Wyszukanie odpowiedniej muzyki, załatwienie, wykupienie praw do jej użycia a potem połączenie jej z audiobookiem zajęło jeszcze wiele miesięcy. Nie byłem jednak zadowolony z jakości technicznej ale nie miałem pieniedzy, czasu cierpliwości na szukanie jakiegoś studia nagraniowego i poświęcenie kolejnych miesięcy na nagrywanie, edycję wszystkiego od nowa, więc odłożyłem to. 
  Sytuacja ekonomiczna w Argentynie gdzie mieszkamy z żoną i dwiema córkami jest niestety coraz trudniejsza.   Postanowiłem więc wrzucić na moją stronę próbkę tego audiobooka. 
  Jeśli ta próbka mego audiobooka zachęci cię do poznania całości za dobrowolną wpłatę na moje konto PayPal wyślę ci link do pobrania całego audiobooka Afryka część 2
  Mam nadzieję że docenisz ogrom pracy który w to włożyłem
 
PayPal na konto Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
 

 

 

Wtorek 4 listopad AYACUCHO (2700m) – Chiara (3500m)

Po ponad tygodniu bogatym w moc wrażeń, czas było wrócić do mojego normalnego życia w drodze :) Stąd czekał mnie najtrudniejszy odcinek podróży po Peru,

Piątek 22 sierpień Pedro Ruiz (800m) – CHACHAPOIAS (2360m)
Dziś droga zaczęła się powoli wspinać pięknym malowniczym wąwozem wzdłuż rzeki.

Po w sumie 2 miesiącach oczekiwania doczekałem się ostatniej przesyłki z częściami do kuchenki (pompa paliwa) – wreszcie mój karawan gotów do mojego normalnego życia w drodze :)


Czwartek 6 marzec  Ipiales KOLUMBIA – Tulcan EKWADOR
Przez most na rzece wraz z Damonem wjechaliśmy do Ekwadoru.

Dzień 487 od wyjazdu z Nairobi w Kenii
Piątek 13 grudzień Cartagena – St. Juan -10km
Dystans całkowity mojego roweru do tej pory 14 300km i czas 937 godzin w siodle

Po długich i bezskutecznych poszukiwaniach pracy jako stolarz, w końcu  pomocnej ręki w formie pracy udzielił mi pan Jurek Radomski. Wrócił właśnie, by podremontowac trochę swój jacht.

Dzień 277 podrózy z Nairobi. Środa 15 maja 2013.
REJS PRZEZ ATLANTYK

Wraz z Mikem o 17:00 rzuciliśmy cumy i ruszyliśmy w rejs przez Atlantyk,